Jeśli zaglądnąłeś na ten blog to prawdopodobnie zauważyłeś już jak bardzo ten świat manifestuje kto naprawdę jest obecnym władcą świata.
Szczególnie można było zobaczyć tą manifestację na zeszłorocznej Eurowizji, gdzie okultyzm po prostu wylewał się z ekranów.


A tak naprawdę szatańskie „doktryny” od dawien dawna są ludziom wtłaczane a po prostu w dzisiejszych czasach ludzie kompletnie zatracili swoją czujność więc szatan już ze swoją agendą „jedzie na ostro”.
I nie ma się co dziwić, bo pod swoimi rządami „ciemności” szatan od małego ma nas „w garści” – poprzez przynależność do organizacji religijnych, indoktrynację w szkole, aż po zwyrodniałą „popkulturę”, która zadomowiła się w naszych czasach.
Jako przykład dam szkolnictwo, gdzie wtłacza nam się kłamliwą i bezpodstawną teorię ewolucji, która uwłacza Bogu Stwórcy w każdym aspekcie – a w szczególności sensu Jego ofiary, poświęcenia się dla nas byśmy mogli otrzymać życie wieczne na nowej ziemi pod Jego rządami.
Lektury szkolne, które zaprzątają umysły uczniów są pełne szatańskich „doktryn”, jak chociażby „Dziady” napisane przez okultystę Mickiewicza, który jest uznawany przez Polaków za wieszcza narodowego. Wieszcza swojego boga – szatana, gdzie promuje wśród młodzieży jakże szatanistyczne rytuały jakimi niewątpliwie są wywoływanie duchów i wchodzenie z nimi w kontakt.
Bóg kategorycznie to zakazuje ale to nie przeszkadza Polakom by ich dzieci o tym się uczyły i to w pozytywnym aspekcie, bo przecież szkoła nagrodzi ucznia, który dobrze przyswoi te okultystyczne praktyki promowane przez Mickiewicza – dając bardzo dobrą ocenę tzw. „piątkę”.
Mógłbym godzinami pisać przykłady szatańskich doktryn, które otaczają naszą rzeczywistość – codzienność, ale myślę, że wiesz już co chciałem przekazać.
Dla szatana najważniejszą sprawą jest to by człowiek nie dostąpił zbawienia, które może jedynie otrzymać dzięki Panu Jezusowi.
Dlatego szatanowi nie zależy jakim sposobem cię zwiedzie, najważniejsze byś nie odnalazł Prawdy – Pana Jezusa.
Szatan jest zdeterminowany by ludzie nie otrzymali przebaczenia bo on sam, razem z aniołami, które z nim się zbuntowały przeciwko Bogu nie dostąpili możliwości przebaczenia od Boga. I właśnie z tej zazdrości o nas, zrobi wszystko byśmy tak jak i on, nie mogli żyć na nowej z ziemi z Bogiem Stwórcą.
O buncie aniołów świadczy Słowo Boże, a najdokładniej opisuje to Księga Henocha, która z pewnością między innymi przez tą historię nieujęta została do kanonu Biblii.
Możliwe, że zastanawiasz się „A o co chodzi w tytule z tym niewolnikiem”?
Zobaczmy co ogólnie znaczy „niewolnictwo”: (z Wikipedii)

Niewolnictwo – zjawisko społeczne, którego istotą jest stosunek zależności, polegający na tym, że pewna grupa ludzi (niewolnicy) stanowi przedmiot własności innych osób, grup ludzi (rodzina, plemię itd.) lub instytucji (państwo, świątynia itp.), mogących nimi swobodnie rozporządzać. Znoszenie niewolnictwa na świecie zapoczątkował w 1794 roku rząd rewolucyjny we Francji, ogłaszając wolność niewolników w koloniach francuskich.
Słowo Boże mówi o dwóch „formach” jakich może znajdować się człowiek: bycie niewolnikiem grzechu albo wolnym w Chrystusie.
Tylko i wyłącznie Pan Jezus daje człowiekowi prawdziwą WOLNOŚĆ, nazywając ich Swoimi dziećmi. Z niewolnictwa, zbawiony człowiek przechodzi w społeczność rodziny królewskiej – Króla królów, Pana panów – Pana Jezusa.
I nie ma tutaj nic a nic „pomiędzy” – albo jesteś z Panem Jezusem albo jesteś niewolnikiem grzechu. Wspaniale o tym przestrzega nas Pan Jezus w Księdze Objawienia (3, 15-16):
Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich.
Zresztą już w Ewangelii Mateusza Pan Jezus dosadnie powiedział (12,30):
„Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto nie zbiera ze mną, rozprasza.”
Także albo jesteś „po stronie” Pana Jezusa albo po przeciwnej stronie, rozpraszając.
Szatan będąc obecnym władcą tego świata uwielbia się eksponować jako bóg, właściciel ludzkości. Dlatego cały ten system, w którym przyszło nam żyć jest tak zaprojektowany byśmy byli jego niewolnikami. A system trzeba przyznać jest nad wyraz skuteczny…
A idealnie go przedstawia cytat Marie von Ebner-Eschenbach:
”Syci niewolnicy są najgorszymi wrogami wolności.„
Wystarczy spojrzeć na ludzi i od razu ma się wrażenie, że raczej są syci…
A ten trend otyłości bynajmniej nie zmniejsza się lecz nasila i to już od najmłodszych lat.
Formy niewolnictwa można podzielić na 3 kategorie: fizyczną, psychiczną i duchową.
Oczywiście na blogu skupiamy się na tzw. „duchowości” bo przecież o nią w naszym życiu najbardziej chodzi, gdyż od niej tak na dobrą sprawę zależy nasze „być albo nie być” w Królestwie Boga, Jezusa na nowej ziemi.
I właśnie sam Bóg Zbawiciel ostrzega nas tymi słowami:
„I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle.” Ew. Mateusza 10, 28
Szatan zdaje sobie sprawę, że walczy o nasze dusze, stąd jego taktyki są niezliczone by ludzi zwieźć aby stali się jego podległymi – niewolnikami. A on już zadba o „odpowiednie” nastawienie ludzi – buntu do ich Stworzyciela.
A „najlepszą” formą buntu jest nieprzestrzeganie zasad, wskazówek, praw, które zostały nam dane.
Obecnie podlegamy Prawu danego nam bezpośrednio przez samego Boga, który w wspaniały sposób nam Je wyłożył, dając świadectwo podczas Swojej zbawczej misji na ziemi.
Napisałem szczegółowy artykuł na ten temat –> „Nowe Prawo Chrystusa – DOSKONAŁA Droga Zbawienia”.
Szatan zdaje sobie sprawę, że powodzenie zbawczej misji zadało mu ostateczny cios i za wszelką cenę chce ludzkość od niej odciągnąć. Robi to różnymi sposobami – jak już wspomniałem – ale teraz chciałbym właśnie dojść do sedna tego artykułu „Czy jesteś niewolnikiem?”.
Jeśli interesujecie się już jakiś czas zagadnieniami „duchowości” w kontakcie Biblii to z pewnością zauważyliście, że jest wiele stron, blogów świadczących, że prawdziwych wyznawców Pana Jezusa cechuje iż opierają się na prawach danych Mojżeszowi tzw. „starotestamentalnych”, które wplątują według przeróżnych „schematów” w działalność Pana Jezusa.
„Schematów”, które są tak niekiedy absurdalne, że musieliśmy na blogu mnóstwo artykułów, czy też podcastów na YouTube stworzyć by Was przestrzec przed tym „kwasem, które zakwasza całe ciasto” tym samym powodując nieużyteczność tego „chleba”.
Są oczywiście prawa, które są jakoby kontynuacją – a raczej powinienem napisać – fundamentami, którymi Bóg Stwórca naznaczył ludzi.
Takim oczywiście najważniejszym jest to byśmy wierzyli, wielbili jedynie naszego Stworzyciela. Z tym nie może być żadnej polemiki dla kogoś kto wyznaje swoją wiarę poprzez Biblię.
Ale są również bardziej „przyziemne” prawa jak chociażby to, że nie mamy prawa spożywać krwi ponieważ należy ona tylko i wyłącznie do Boga Stwórcy.
Jako ciekawostkę dodam, że w Polsce jednym z najpopularniejszych wyrobów wędliniarskich jest kaszanka, w której skład wchodzi właśnie… krew…
Polacy tak nagminnie łamią ten zakaz a ile to mają „pretensji” do Boga za swój los…
Z takich fundamentalnych praw jest również to, że Stwórca stworzył mężczyznę i kobietę. Przez całą Biblię, od momentu stworzenia ludzi, możemy bardzo klarownie zobaczyć jak bardzo Bóg dba o to by ludzkość została taka do czego ją stworzył – i nie ulega żadnych wątpliwości, że cechy mężczyzny jak i kobiety są wyraźnie „nakreślone” przez Stwórcę. I z pewnością nie są one takie same co jeszcze bardziej pokazuje wyjątkowość w naszych osobowościach.
Nie sposób nie zauważyć, że obecna popkultura, która wtłaczana jest społeczeństwom poprzez media – muzykę, filmy – nie tylko zaciera tą różnicę ale wręcz odwraca ją do góry nogami.
Propaganda tej szatańskiej ideologi, która jest nam bliska (naszemu pokoleniu), zaczęła się od pierwszych kapel muzycznych / artystów, które przypadały na początek rozkwitu technologii telewizyjnej.
Dzięki niej mogliśmy zobaczyć na jakże szeroką skalę mężczyzn z bujnymi długimi włosami i podkreślonymi oczami kosmetykiem. Fakt na początku było to w jakości „czarno-białej” ale było można bez problemu dostrzec wymalowane twarze mężczyzn.
Ów zniewieściali faceci, a przede wszystkim liderzy kapel, byli obiektami wzdychania do których wzdychało miliony kobiet na całym świecie.
Tym samym szatan ze swoją agendą mógł „urabiać” praktycznie całą ludzkość. I bynajmniej to „urabianie” nie skończyło się po dzisiejszy dzień. Wręcz doszło do perfekcji – mogę bez żadnego zawahania napisać.
Im więcej myślę o świecie w kwestii Słowa Bożego tym coraz bardziej kojarzę zależności, które obecny władca świata – szatan – wdraża w oparciu o Słowo Boże, ale tak by to on był tym, który ustala „własne prawa” ale jakże w oparciu o prawa Boga.
Bezsprzecznie w przekazie od dekad mamy schemat najbardziej znanych i kochanych ludzi przez świat, którzy wyróżniają się nie tylko „wyjątkową osobowością” ale również wyglądem, w którego skład wchodziły kolczyki. Mam tu na myśli oczywiście mężczyzn.
Chciałbym się skupić na początku, nie tak dawnej nam przeszłości – w której to pierwsze gwiazdy światowej muzyki, męscy artyści charakteryzowali się przekłuciem uszów, noszeniem kolczyków.
W dobie gdy telewizja ogarniała swą najnowszą technologią cały świat, to właśnie na teledyskach zaczęły błyszczeć kolczyki, zdobiące męskich artystów.


W dzisiejszych czasach można powiedzieć, że jest to na porządku dziennym, tak bardzo jest to wszechobecne, a szczególnie w świecie „celebrytów” i to niezależnie z jakiej dziedziny – czy jest to świat sztuki, muzyki, filmu czy też sportu.
Nie powinno was zdziwić, że ja, jak i Roman jesteśmy przeciwni tego typu „upiększaczom”, które jakby się zdawało, są i zawsze były atrybutem upiększania kobiecej urody.
Ale czy na pewno?
Do tego pytania skłoniło mnie oczywiście Słowo Boże, które przypomniało mi o pewnej „zależności kolczykowej”. Przedstawię wam to troszkę w dalszej części artykułu natomiast teraz chciałbym abyśmy poznali historię „mężczyzn i kolczyków” jaką możemy znaleźć.
Niewątpliwie co możemy znaleźć to informacja, że kolczyki, bądź jej różne formy np, kości zwierząt zdobiły przekłuwane uszy od dawien dawna ludy zamierzchłych czasów – od Afryki, Azję poprzez Amerykę. Niewątpliwie można mówić o „pogańskich” ludach, które do tej pory świadczą o swoich upodobaniach w upiększaniu „biżuterią” nie tylko kobiecych ciał ale również i męskich. Możemy to zobaczyć na filmach dokumentalnych, których w obecnym czasie jest naprawdę sporo, emitowanych w dedykowanych kanałach telewizyjnych.
Ale nie tylko „prymitywne” ludy miały upodobanie do „kolczykowania” ale również, albo – przede wszystkim – wielkie mocarstwa takie jaki egipskie czy też perskie.
Ale Europa wcale nie odbiegała od tej „kolczykowej tendencji” ponieważ możemy zapoznać się z informacjami, że w czasach Renesansu to właśnie mężczyźni nosili więcej biżuterii niż kobiety.
A z informacji, które dotykają po części „nasze pokolenie” i są bliższe naszej kulturze to fakt, że ponowny rozkwit mody „kolczykowej” przypadł na XX wiek, i miał za zadanie w większej mierze utożsamiać z preferencjami seksualnymi. Chyba nie muszę pisać, że raczej nie były one PRAWIDŁOWE z zamysłem naszego Stwórcy… Taką ikoną tego „znaczenia” seksualności jest Elton John, którego kocha CAŁY ŚWIAT.
W teraźniejszej kulturze jaką „zaprogramował” nam władca tego świata – szatan – już nikogo nie dziwi, gdy mężczyzna ma kolczyk w uchu. Ba, nawet w Polsce.
Śmiało można powiedzieć, że ten trend jest iście „artefaktem” do zaistnienia przede wszystkim w świecie „showbiznesu” – a szczególnie muzycznym.
Chciałbym zakończyć ten jakże obszerny wstęp i pokazać jak nasz „Kompas Życia” – Słowo Boże – przedstawia właśnie to zagadnienie. I jeśli przedstawia, to dokładnie w jakim kontekście.
Pierwszą i jakże dosadną informację o kolczykach w uszach mężczyzn możemy przeczytać w Księdze Wyjścia 32, 2:
„A widząc lud, iż omieszkiwał Mojżesz zejść z góry, tedy zebrał się lud przeciw Aaronowi, i mówili do niego: Wstań, uczyń nam bogi, którzy by szli przed nami; bo Mojżeszowi, mężowi temu, który nas wywiódł z ziemi Egipskiej, nie wiemy co się stało . Tedy im rzekł Aaron: Odejmijcie nausznice złote, które są na uszach żon waszych, synów waszych, i córek waszych, a przynieście do mnie. I poodrywał wszystek lud nausznice złote, które były na uszach ich, a przynieśli do Aarona. Które gdy odebrał z ręku ich, wykształtował je rylcem i uczynił z nich cielca odlewanego. I rzekli: Ci są bogowie twoi, Izraelu, którzy cię wywiedli z ziemi Egipskiej.”
Mamy tutaj świadectwo, że Izraelscy mężczyźni po wyjściu z Egiptu, w czasie wędrówki po pustyni nosili kolczyki. Można wziąźć hipotezę, że chodzi o młodsze pokolenie Izraelczyków („synów waszych”), które urodziło się w Egipcie, lub też wychowywali się już w czasie niewoli – przejęli oni egipską „kulturę”, która jak nam historia pokazuje – miała walory biżuterii u mężczyzn.
Ciekawe jest to, że ów te męskie atrybuty „egipskiej niewoli” zostały wykorzystane do szerzenia kolejnej „egipskiej kultury” jaką było czczenie posągów – innych bogów, czego Bóg Izraela najbardziej nieakceptował. I za to Bóg ich srogo ukarał.
Także pierwszą informację, jaką mamy w Słowie Bożym o noszeniu kolczyków przez mężczyzn można uznać za negatywną.
Jak już wspomniałem wcześniej, z historycznego punktu widzenia gdzie wiemy, że w ludach pogańskich mężczyźni nosili kolczyki – Słowo Boże jak najbardziej potwierdza tą informację.
A kolejnym świadectwem potwierdzającym to jest świadectwo Słowa Bożego z Księgi Sędziów 8, 22:
„I rzekli Izraelczycy do Giedeona: Panuj nad nami, i ty, i syn twój, i syn syna twego; boś nas wybawił z ręki Madyjańczyków. Na to odpowiedział im Giedeon: Nie będę ja panował nad wami, ani będzie panował syn mój nad wami; Pan panować będzie nad wami. Nadto rzekł do nich Giedeon: Będę was prosił o jednę rzecz, aby mi każdy z was dał nausznicę z łupu swego; bo nausznice złote mieli, będąc Ismaelczykami. I rzekli: Radzić damy; i rozpostarłszy szatę rzucali na nię każdy nausznicę z łupów swoich. I była waga nausznic onych złotych, które sobie uprosił, tysiąc i siedemset syklów złota, oprócz klejnotów i zawieszenia i szat szarłatowych, które były na królach Madyjańskich, i oprócz łańcuchów, które były na szyjach wielbłądów ich.”
Mamy tu świadectwo po zwycięstwie Izraelitów nad Madianitami, że żołnierze nosili kolczyki, ,które akurat wybrane były jako łup wojenny. Madianici byli iście diabelską nacją, której bogiem był Baal. Bóg w swojej wielkości pobił 120 000 armię Madianitów – garstką, tylko 300-stu Izraelitów, których wybrał osobiście Gadeonowi, który miał ich poprowadzić do walki.
(nagrałem specjalnie o tym filmik, który zamieszczę na samym końcu artykułu)
I z tej informacji Słowa Bożego możemy odnieść wrażenie, że kolczyki u mężczyzn są przedstawione w negatywny sposób.
I tak na dobrą sprawę w całym Słowie Bożym mówiącym tak bezpośrednio o mężczyznach noszących kolczyki są 3 świadectwa.
Przedstawiłem Wam CELOWO dwa najpierw a ten, który moim zdaniem jest najważniejszy w całym tym zagadnieniu „epokowo-kulturalno-duchowym” znajdziemy pomiędzy tymi dwoma świadectwami.
I niesamowite jest to, że Słowo Boże ukazuje wspaniałą Mądrość Boga – Jego „logikę mądrości”, dzięki której możemy znajdywać informacje, drogowskazy do życia by Jemu, naszemu Stwórcy i Zbawicielowi być oddanym.
I chciałbym przypomnieć, że PIERWSZĄ wzmianką w Słowie Bożym o mężczyznach noszących kolczyki jest właśnie to świadectwo, gdy będąc wyzwoleni z egipskiej niewoli ulali złotego cielca, właśnie mn z kolczyków, którzy nosili mężczyźni, chłopcy Izraelscy, ktorzy niewątpliwie byli naznaczeni pogańską kulturą starożytnego Egiptu.
I niesamowite jest to, że kolejną, drugą wzmianką i OSTATNIĄ, odnoszącą się bezpośrednio do narodu Izraelczyków jest to świadectwo z Księgi Powtórzonego Prawa 15, 12:
„Jeźliby się zaprzedał tobie brat twój, Żydowin albo Żydówka, a służyłciby przez sześć lat, tedy siódmego roku wypuścisz go wolno od siebie; A gdy go wolno puścisz od siebie, nie puścisz go próżnego. Szczodrze go udarujesz z bydła twego, i z gumna twego, i z prasy twojej; z tego, w czem ci pobłogosławił Pan, Bóg twój, dasz mu. I wspomnisz sobie, żeś był niewolnikiem w ziemi Egipskiej, skąd cię wykupił Pan, Bóg twój; dla tego ja to dziś tobie przykazuję. Jeźliby też rzekł do ciebie: Nie pójdę od ciebie, przeto iż cię umiłował, i dom twój, a iż się ma dobrze u ciebie: Tedy wziąwszy szydło, przekolesz ucho jego na drzwiach, i będzie sługą twoim na wieki; toż i służebnicy swej uczynisz.”
Słowo Boże świadczy nam, że jeśli ubogi Izraelczyk chciał „sprzedać się” służąc jako sługa, również określany jako niewolnik, innemu, zamożniejszemu Izraelczykowi to po sześciu latach jest wolny. Natomiast, Bóg dał mu jeszcze inną możliwość, jeśli bycie „niewolnikiem” sprawiałaby mu przyjemność, służenie swojemu „pracodawcy” to może zostać nim – „niewolnikiem” – tego „pracodawcy” już do końca życia.
Jest to bardzo ważny nakaz, prawo Boga, które daje możliwość świadomego wyboru, które będzie miało impakt na całe już życie.
I tutaj najważniejszym „zagadnieniem” w tym świadectwie, a zarazem w moim artykule jest SYMBOL, który Bóg wybrał na to, że człowiek – Izraelita – świadomie podjął decyzję by SŁUŻYĆ przez resztę swojego życia swojemu „panu”.
A tym SYMBOLEM jest właśnie – kolczyk.
Jeśli choć trochę znasz temat okultyzmu to zapewne zdajesz sobie sprawę jak bardzo okultyzm – czyli wiara w diabła – jest oparta właśnie na symbolice.
Władca tego świata uwielbia podszywać się pod prawdziwego Boga i ochoczo „zabiera”/wykorzystuje prawdziwe „znaki” Stwórcy do własnych agend.
I jak tylko naprawdę rozważysz co przedstawiam Ci w artykule, opartym bezpośrednio o Słowo Boże i porównasz to z „trendem” jaki od wielu lat promowany jest przez CAŁY świat – to czy nie jest tak, że mężczyźni noszący kolczyki nie są PRZECIWNI Słowu Bożemu?
Nie sposób odnieść wrażenia, że kochają ten świat i służą temu światu, czyli służą obecnemu władcy tego świata – szatanowi.
Dla nas (mnie i Romana) istotnym i najważniejszym elementem tego „ziemskiego” życia jest żyć zgodnie z wolą Boga, naszego Stwórcy i Zbawiciela, według Jego Praw, tak, abyśmy byli „solą tej ziemi”, abyśmy swoim życiem pokazywali, że nie należymy już do tego upadłego świata i nie utożsamiamy się z agendą władcy tego świata – szatana.
I z pewnością ten „trend kolczykowania mężczyzn” nie jest „chlubą” dla Bożego dziecka – i jest to nad wyraz widoczne – w przeważających przykładach zniewieściałych mężczyzn, którzy nosząc kolczyki nie są bynajmniej „solą ziemi” lecz rozcieńczoną wersją pokarmu dla niemowlaczków.
Nie zrozumcie mnie źle, że już piszę, że mając kolczyk w uchu już jesteś potępiony i to jest Twój koniec.
Nie, nie jest tak aczkolwiek z pewnością złą drogą podążasz.
Drogą na której ciężko będzie Tobie odnaleźć Prawdę – Pana Jezusa.
Więc, jeśli jako mężczyzna nosisz kolczyk/i, na koniec zadaj sobie to pytanie:
„Czy chcę być dobrowolnie NIEWOLNIKIEM pana ciemności – szatana, podążając za jego agendą?”
Wybór należy tylko i wyłącznie do Ciebie.
Ps. I najważniejszy jeszcze „trop” odnoszący się do zadanego tematu w artykule –
Czy widziałeś kiedykolwiek ortodoksyjnego żyda, czy żyda mesjańskiego z kolczykiem w uchu?
No właśnie…
Poniżej możecie oglądnąć filmik, o którym wspomniałem wcześniej: