Witam i zapraszam do zapoznania się z trzecią częścią artykułu dotyczącego fatimskiego zwiedzenia.
13 lipca 1917 roku doszło do kolejnego spotkania nieopodal Fatimy. Tym razem ukazujący się dzieciom duch miał już sporo zwolenników i wierzących w niebiańskie pochodzenie owego widziadła, którego rzecz jasna tylko wybrana trójka dzieci mogła widzieć.
Nasuwają się jednak pewne pytania. Dlaczego tylko dzieci mogły widzeć kobietę ? Przecież gdyby ukazała się wszystkim obecnym przy tych widzeniach ludziom natychmiast zyskałaby niewyobrażalną wręcz liczbę wiernych. Wszyscy upadli by przed nią na twarz i prosiliby o wybaczenie. Każdy z obecnych oddałby jej cześć godną boskiemu władcy, więc dlaczego ukazała się tylko tej trójce dzieci ? I dlaczego tylko Łucja mogła się z nią swobodnie porozumiewać ?
Bóg jest absolutnie wszechmogący i nieograniczony. Gdyby wysłał kogoś z poselstwem do ludzi, którzy mieliby Go wielbić to albo spotkania te byłyby sam na sam jak w przypadku np. Mojżesza ale w otoczeniu niesamowitych cudów, albo przybyłby z całą mocą tak żeby wszyscy go widzieli i słyszeli. Odpowiedź na powyższe pytania jest prosta – tylko ograniczone stworzenie, mimo próby przekonania masy ludności do siebie, mogłoby kontaktować się z jedną osobą. A takim ograniczonym stworzeniem jest diabeł. Oczywiście może próbować różnych sztuczek i nas omamić a nawet zawładnąć naszymi umysłami ale taka jawna próba odebrania Bogu czci i oddaniu jej królowej niebios została natychmiast mocno ograniczona. Czytając Biblię dowiadujemy się, że szatan ma ograniczone pole manewru i nie może on dokonywać wielkich i spektakularnych pokazów w celu zwiedzenia. Taką władzę uzyska na bardzo krótko pod koniec jego panowania na ziemi. Wówczas przybędzie na ziemię w całej swej chwale prawowity władca tego świata – Jezus Chrystus.
W momencie ukazania się widziadła fatimskiego Pan skierował się do wolnej woli człowieka. Popatrz, pomyśl i zastanów się czy to jest słuszne. Bóg nas nie zmusi nigdy abyśmy za Nim poszli. Mamy wybór czyli coś czego nam szatan nie oferuje. Ludzie niestety wybrali fatimskie widziadło odrzucając Boga i jedyne co ich usprawiedliwia to fakt, że nie znali prawdziwego Boga przez co dali się łatwo zwieść.
Na kolejnym spotkaniu już został wykonany rytuał różańca przez liczny tłum, który przybył na miejsce spotkania. Zaraz tak jak przy poprzednim spotkaniu słońce pociemniało i na dąb spłynęło światło. Oczywiście przebieg rozmowy z demonem był podobny do poprzedniego spotkania.
ŁUCJA: Czego sobie Pani życzy ode mnie?
KOBIETA: Chcę, abyście przyszli tu 13 dnia następnego miesiąca i nadal codziennie odmawiali różaniec na cześć Matki Bożej Różańcowej, aby uprosić pokój na świecie i koniec wojny, gdyż tylko Ona będzie mogła wam pomóc.
ŁUCJA: Chciałabym prosić, aby Pani powiedziała nam, kim jest i uczyniła jakiś cud, żeby wszyscy uwierzyli, że rzeczywiście nam się Pani ukazuje.
KOBIETA: Nadal przychodźcie tutaj co miesiąc. W październiku powiem wam, kim jestem i czego chcę oraz dokonam cudu, który wszyscy zobaczą, aby uwierzyli.
Zauważmy pewną ciekawą rzecz w powyższym dialogu. Demon nadal żąda odmawiania różańca wskazując , że ma być on na „cześć Matki Bożej Różańcowej” ale gdy przeczytamy dalej dowiadujemy się, że owe widziadło nadal nie podało swojej „tożsamości” ! Nikomu absolutnie nie przyszło do głowy, że ten właśnie duch mógł przybyć niekoniecznie z nieba. Nie na darmo Pan nam każe badać duchy.
Przy pierwszym spotkaniu demon powiedział, że przybył z nieba. Na drugim, że Pan chce ustanowić „nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca” ale na trzecim spotkaniu demon już nie mówi o sobie tylko o tym że „tylko Ona będzie mogła wam pomóc”.
W tym momencie bardzo możliwe że przybyło kilka demonów, które miały pokazać coś czego jeden demon zrobić nie mógł .„Matka Boska Różańcowa” była tytułem kogoś kto miał odbierać cześć, ale tym razem zostały przekazane dzieciom dodatkowe wizje znane jako Tajemnice Fatimskie. Tym właśnie tajemnicom chciałbym poświęcić oddzielny, kolejny artykuł.
Zanim zostały ukazane „tajemnice” demon przemówił jeszcze raz do dzieci mówiąc:
Ofiarujcie się za grzeszników i powtarzajcie wielokrotnie – zwłaszcza gdy będziecie czynić jakąś ofiarę – »O Jezu, czynię to z miłości dla Ciebie, w intencji nawrócenia grzeszników oraz jako zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi«.
Zapewne się powtarzam ale będę to robił bez ustanku.
TYLKO JEZUS CHRYSTUS DAJE ZBAWIENIE I NIKT INNY. To On oddał za nas życie na krzyżu i żadna „intencja nawrócenia grzeszników” nie jest potrzebna gdyż zbawieni jesteśmy z łaski naszego Pana a nie z uczynków. Jeśli wierzymy to uczynki przychodzą nie same a raczej z pomocą Ducha Świętego. Zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi ? NONSENS ! Bluźnierstwo przeciwko Bogu ! Jest to wyraźna deklaracja, że ten duch nie pochodzi od Boga i na pewno nie przybył z nieba jak zaznaczył to na pierwszym spotkaniu. Kłamie czyli pochodzi od ojca kłamstwa – diabła.
Problem polega na tym, że ludzie nie znają Słowa Bożego, ponieważ szatan za pomocą KRK skutecznie nam Boga obrzydził. Mnóstwo ludzi kojarzy Boga z kościołem co jest błędem. Ludzie widzą przepych, bogactwo, wpływy i nietykalność księży ( choć czasami zdarzają się “wyjątki” ) w kontraście z nędzą, która dotyka coraz więcej ludzi wbrew medialnej propagandzie jakoby ludziom wiodło się coraz lepiej. Najczęściej taki “dobrobyt” to łatwo dostępne cyrografy bankowe zwane kredytami. Ci, którzy zauważają te różnice coraz częściej odchodzą od kościołów ale, co też idzie w parze, odchodzą także od Boga, ponieważ mają od lat wpojone, że to KRK jest “przedstawicielem Boga” na ziemi.
W następnym artykule przeanalizujemy owe tajemnice przekazane na trzecim spotkaniu. Jest to ważne, ponieważ właśnie w jednej z tych tajemnic Jezus jest ukazywany jako bezlitosny tyran co całkowicie przeczy Słowu Bożemu , zresztą jak wszystko co wyżej wspomniany demon przekazuje.
Pozdrawiam Wszystkich >
3 Komentarze. Leave new
Krzysztofie kolejna cześć przeczytana. Czekamy na kolejna. Dobra robota 🙂 pozdrawiam.
Dzięki. Nasz Pan Jezus Chrystus jest najważniejszy.
Jak zwykle. Świetny artykuł brachu 🙂